poniedziałek, 23 stycznia 2017

Sarkazm, literatura i pierwsza miłość, czyli "Lato koloru wiśni"


Tytuł: "Lato koloru wiśni"
Autorka: Carina Bartsch
Gatunek: romans, New adult
Ilość stron: 491


Emely Winter jest dwudziestotrzyletnią studentką literaturoznawstwa. Nie prowadzi bogatego życia towarzyskiego, jednak zmienia się to, gdy do Berlina, w którym główna bohaterka mieszka wprowadza się jej najlepsza przyjaciółka Alex.  Będzie jednak mieszkała ze swoim bratem Elyasem, którego Emely serdecznie nienawidzi, mimo, że kilka lat temu skrycie się w nim podkochiwała.

Brzmi jak typowy romans, prawda? I nie zdziwię Was- to jest typowe love story. Jednak jest ono wolne od schematów, bohaterowie nie zmieniają się pod wpływem miłości, nie ma tutaj też typowego happy-endu, jak to zazwyczaj w romansach jest. Wyróżnia się ona ciętym, sarkastycznym humorem, którym przepełnione są kłótnie głównych bohaterów. Chyba nigdy nie uśmiałam się przy książce aż tak bardzo. Poważnie, jest to jedna z najzabawniejszych powieści, jakie przeczytałam.

-Wiesz co? Gdyby w słowniku były obrazki, obok słowa "dupek" znajdowałoby się twoje zdjęcie.-Wow- zaśmiał się- Można by pomyśleć, że mnie nie cierpisz.-Mogę tylko zasugerować, byś zaufał swojej intuicji.
Bardzo polubiłam też głównych bohaterów, którzy zostali wykreowani przez autorkę w niezwykle wyrazisty sposób. Emely, mimo swojego ciętego języka jest ciepłą i sympatyczną osobą lubiącą książki. Elyas może wydawać się aroganckim dupkiem, jakich pełno w NA, jednak stara się pokazać swoje prawdziwe oblicze, które jest całkowicie inne. Jest jeszcze Luca, tajemniczy mężczyzna, z którym Emely chętnie koresponduje.

Może teraz przejdę do wad. Po pierwsze- nie mogłam się przyzwyczaić do faktu, iż bohaterowie mają po dwadzieścia parę lat. Zachowywali się tak, jakby mieli dziewiętnaście/ osiemnaście.Przykładem jest między innymi Alex oraz jej błahe problemy (a może ona po prostu była wieczną nastolatką?) Poza tym- rozwiązania pewnego wątku domyśliłam się w połowie książki. To było aż za bardzo oczywiste...

Podsumowując: "Lato koloru wiśni" to świetna, niewymagająca książka, idealna jako przerywnik między ambitniejszymi lekturami. Mogę polecić ją każdemu, kto szuka czegoś lekkiego i relaksującego.
Moja ocena: 8/10
Udostępnij ten wpis
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.